''Intrygantki'' to zbiór czterech sztuk teatralnych napisanych w formie scenariuszy (Noc w Valognes,Gość,Knebel oraz Szatańska filozofia).
Noc w Valognes to historia z XVIII w umiejscowiona w starym pałacu.Na zaproszenie księżnej spotyka się w nim pięć kobiet,które zostały porzucone i wykorzystane przez Don Juana.Planują one osądzić mężczyznę którego zwabiają podstępem do zamku.Okazuje się,że mimo upływu czasy Don Juan nie stracił swojego wdzięku i ma nad nimi władzę.
Gość to historia tocząca się w 1938 roku w wiedeńskim domu S.Freuda i jego córki Anny,która zostaje aresztowana przez Nazistę.Sam Freud w tym czasie powoli umiera na raka krtani.Wieczorem pojawia się u niego Nieznajomy,który zna nie ujawnione fakty z jego życia.
''Knebel'' to monolog odrzuconego chłopaka o imieniu Dawid,a "Szatańska filozofia" jest rozprawą na temat zła i szatana.
Utwory bardzo dobrze się czyta jednak dla mnie ''Noc w Valognes'' była zbyt długa i autor mógł zwięźlej opisać losy kobiet i Don Juana.
Najbardziej podobała mi się nie treść książki,lecz jej okładka,a mianowicie kobieta na zdjęciu spoglądająca intrygująco w bok.Nie należy jednak mocno wierzyć w opis na okładce i na jego podstawie wyrabiać sobie opinie o tym utworze,ponieważ na okładce został opisana tylko jedna sztuka,reszta jest pominięta.Ja sama myślałam,że ''Intrygantki" opowiadają wyłącznie historię pięciu zdradzonych kobiet pałających zemstą.
Nie wiem jak mam ocenić tą pozycję.Książka nie jest zła,ecz nie przypadła mi za bardzo do gustu.Jak dla mnie za dużo w niej wywodów filozoficznych a za mało faktów.Wiem z opini innych czytelników że się często podoba.
Najuczciwiej postawię jej 5/10 pkt, a wam polecam ją przeczytać.
wyd:Znak 2013
stron:234
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz