Francuski kryminał pełen grozy i strachu.Miła odmiana po książce J.Christophe Grange "Las cieni".
Tym razem nie ma jedzenia trupów oraz pradawnych istot zamieszkujących dalekie zakątki świata.Akcja powieści dzieje się we Francji.Dokładnie w małym miasteczku uniwersyteckim położonym pomiędzy wysokimi szczytami francuskich Alp.W tym spokojnym miasteczku znaleziono zabitego mężczyznę.Wisiał on na skale,a jego ciało odbijało się w lustrze czystego jak łza jeziora.Mężczyzna był bibliotekarzem w pobliskim uniwersytecie.Często samotnie przemierzał górskie szlaki.Jego ciało było bardzo torturowane.Zabójca wydłubał mu oczy,pokaleczył i przypalił skórę. Śledztwo w sprawie znalezienia psychopatycznego zabójcy otrzymuje komisarz francuskiej policji. Pierre Niemans.
Równolegle w innym miasteczku młody policjant arabskiego pochodzenia Karim Abdouf próbuję rozwiązać zagadkę sprofanowanego grobowca dziesięcioletniego chłopca.Komisarz chcę odnaleźć rodzinę zabitego w wypadku samochodowym chłopaka.Jednak natrafia na coś bardzo dziwnego.Wszystkie szkolne zdjęcia oraz informację dotyczące chłopca ktoś ukradł.Matki chłopaka też nie można odnaleźć.
Jak te dwie sprawy się łączą?Miasteczka oddalone są od siebie o około 200 km.Kto jest zabójcą,a kto ofiarą? Zanim prawda wyjdzie na jaw ile osób straci w męczarniach życie?
"Purpurowe rzeki" to moje drugie spotkanie z tym pisarzem.Uważam je za udane.Powieść wciąga i zaskakuję.Grozy dodają wysokie i niedostępne górskie szczyty oraz rwące potoki.Dwutorowa akcja jest przejrzysta dla czytelnika,nie wprowadza zamętu,a tylko zwiększa naszą ciekawość w jaki sposób te dwa wątki się ze sobą łączą.
Ta książka jest zarówno dobrym kryminałem jak i thrillerem. Grange od pierwszej strony trzyma nas w napięciu,które powoli nam dawkuje.Pod koniec ta dawka jest już bardzo wysoka.Kiedy otworzyłam tą powieść i przeczytałam pierwsze pięć stron nie mogłam jej odłożyć ponownie na półkę.
Przekonajcie się sami co oznacza tytuł powieści "Purpurowe rzeki" i zanurzcie się w świat zemsty i zbrodni.
Moja ocena powieści 9/10 pkt.
wyd: Albatros 2011
stron: 400
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz