Przeczytałam już parę książek Jodi Picoult ta powieść jest następna w mojej biblioteczce.Pisarka amerykańska w swoich powieściach porusza trudne i bulwersujące tematy.Tym razem opowiada nam historie dwóch rodzin które przyjaźnią się od ponad 16 lat.Ich dzieci-Em i Chris są w związku opartym na przyjaźnia a później miłości.O jej wyjątkowości dowiadujemy się stopniowo,coraz więcej z każdym przeczytanym rozdziałem.Jednak pewnego wieczoru dochodzi do czynu który przewróci ich życie do góry nogami-pada strzał,dziewczyna ginie doznając obrażeń głowy a chłopak trafia do szpitala.Co tak naprawdę się stało?Chris tłumaczy się tym,że chcieli oni popełnić zbiorowe samobójstwo jednak jemu się to nie udało.Policja natomiast ma na ten temat inne zdanie,twierdzi że z zimną krwią nastolatek zamordował swoją dziewczynę.Postawia mu zarzut morderstwa pierwszego stopnia za które grozi dożywocie...chłopak trafia do więzienia i czeka na rozprawę.
Oprócz wątku samobójstwa i rozprawy sądowej bardzo podobało mi się przedstawienie relacji między rodziną ofiary a podejrzanego.Z pięknej,długotrwałej przyjaźni nie pozostało nic prócz gniewu i nienawiści.To bardzo przykre,jednak w realnym świecie prawdziwe i często spotykane.
Książka jest wymienitą pozycją do przeczytania.Fabuła jest prosta a zarazem skomplikowana,nie zanudza czytelnika,daje czas do zastanowienia i zadumy.
Moja ocena książki 8/10 pkt.
wyd:Libros 2000
stron:437
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz